10. You`re bleeding!


Kiedy weszliśmy do jasnego pomieszczenia, pierwsze co zrobiłam to usiadłam na krześle. Ah moje nogi i ręce były wykończone dziką walką z Harrym i potrzebowały naprawdę porządnego wypoczynku. Mam nadzieję, że nie będę miała aż tak dużo siniaków. Westchnęłam i przymknęłam na moment zmęczone powieki, opierając się o oparcie krzesła.
- Dziękuję – wyszeptałam na powrót otwierając oczy i obserwując jak Zayn chodzi w tą i z powrotem po kuchni. Najwyraźniej zamierzał przygotować mi śniadanie. Wymamrotał pod nosem coś w rodzaju ‘nie ma sprawy’, sięgając do górnej półki. Wyjął z niej jedyne pudełko płatków zbożowych, jakie posiadali i czystą miskę. Potem zgarnął jeszcze karton mleka z lodówki i wszystko to położył mi na stole pod samym nosem. Liczył, że sama się obsłużę. Pft..
- Et voila. Cereales avec du lait pour vous (fr. `Gotowe. Płatki z mlekiem dla ciebie`) – powiedział i posłał mi łobuzerski uśmieszek. Jego francuski akcent był taki perfekcyjny. Zupełnie jakby z pochodzenia był samym Francuzem. A może jest?
- Plutot, bol, les cereales et le lait. (fr. `Raczej miska, płatki i mleko`) – wybąkałam, chcąc pokazać, że nie tylko on umie posługiwać się tym językiem.
- Oh, liczyłem że nie znasz francuskiego – westchnął rozczarowany, po czym przysiadł się do mnie. Uśmiechnęłam się pod nosem. Wsypałam płatki i mleko do miski i zaczęłam zajadać się moim posiłkiem.
- W dzieciństwie codziennie brałam lekcje z różnych języków.
Chłopak zmarszczył swoje brwi.
- Z przymusu? – spytał, na co pokiwałam głową.
- Tak, rodzice mnie do tego zmuszali, ale nie było to aż tak złe. Przynajmniej nie mam problemu w posługiwaniu się kilkoma językami. A ty skąd znasz francuski? – zadałam pytanie, pozwalając mu zabrać głos. Uzyskałam czas na spokojne dokończenie mojego śniadania.
- Mieszkałem kiedyś we Francji.. – urwał, kiedy do kuchni wkroczył Kyle.
- Jak tam po zabawie z Harrym, mała? - mrugnął do mnie, na co wywróciłam oczami, po czym chłopak zwrócił się do Zayna.
- Chodź, powinieneś coś zobaczyć – stwierdził – ty też, kotku – posłał mi łobuzerski uśmiech. Wstałam z miejsca i podążyłam za nimi do salonu. Kyle zgarnął pilota ze stołu, którym podgłosił telewizor. Od czasu, gdy usłyszałam spikera, wypowiadającego moje imię, całą swoją uwagę skupiłam na ekranie.

‘’ Z cyklu najświeższe wiadomości.
Jo Eileen, córka słynnego i bogatego prezydenta Stanów Zjednoczonych Richarda Eileena zaginęła! Cały biały dom w trwodze!
Jakiś czas temu doszły nas informacje o zaginięciu córki głowy państwa. Policja robi wszystko co w swojej mocy, aby znaleźć pannę Eileen, jednakże nie wpadła jeszcze na żaden ślad, świadczący gdzie mogłaby się znajdować.
- Zupełnie nie miałem pojęcia, że mojej rodzinie mogłoby grozić jakiekolwiek niebezpieczeństwo, tym bardziej że mamy zapewnioną najlepszą ochronę w tym państwie, która nie przeoczyłaby żadnego groźnego bandyty. Jestem zszokowany i trudno jest mi się dalej wypowiadać na ten temat, więc przepraszam.. – mówi Richard Eileen.
Nasze źródła także donoszą, że jeden z mieszkańców widział młodą dziewczynę owej feralnej nocy odjeżdżającą z mężczyzną czarnym motorem marki Yamaha spod rezydencji Eileen’ów i wyraźnie była ona za spokojna jak na osobę, którą porwano..
Więc czy to aby na pewno było porwanie z własnej woli?
Mówiła dla was, Georgia Rose. ‘’

Kyle wyłączył telewizor, odkładając pilota na miejsce. Przez kilka sekund stałam w ciszy, zaabsorbowana tym co przed chwilą słyszałam. Spojrzałam na Zayna, który również zerknął na mnie, marszcząc swoje brwi.
- Idziemy w dobrym kierunku – odparł Kyle z chytrym uśmieszkiem. Mulat niepewnie odpowiedział na niego i przygryzł dolną wargę – no ale mniejsza o to, Zayn, robota na ciebie czeka – oznajmił, wręczając mu jakąś kolorową kartkę. Zayn spojrzał się na skrawek papieru i przeleciał wzrokiem to co było na niej napisane, potem znów pokierował spojrzenie na Kyle’a.
- Wygląda na to, że będziesz musiała zostać tutaj sama – zamachnął kartką i schował ją do tylnej kieszeni spodni.
- Co? Nie! – zaprzeczyłam szybko, przerażona wizją siebie sam na sam w domu z dwoma napalonymi facetami. A co będzie jeśli Harry jeszcze wróci? Cholera, nie chcę zostawać tu sama!
- Wiem, że będziesz za mną tęsknić, no ale muszę coś załatwić skarbie – mrugnął do mnie i zanim miałam szansę mu odpowiedzieć, wyszedł z mieszkania, trzaskając drzwiami.
Brunet obrócił się w moją stronę i wyszczerzył, tak że mogłam ujrzeć jego śnieżnobiałe zęby. Powolnym krokiem ruszył w moim kierunku.
- Nawet się nie waż zbliżać do mnie! – wysunęłam ręce do przodu znając jego zamiary. Chłopak parsknął śmiechem na moje zachowanie, w pewnym momencie zatrzymał się i rzucił mi spojrzenie.
- Nie martw się nie jestem taki jak oni, no nie do końca.. – stwierdził, wzruszając ramionami. – W każdym razie albo pójdziesz na górę albo będziesz tutaj grzecznie siedzieć, co wolisz?
Bez uprzedniego odpowiadania na jego pytanie, skierowałam się w stronę schodów. Wychodząc z salonu, za sobą usłyszałam cichy śmiech Kyle’a, Pokręciłam delikatnie głową i chwilę później znalazłam się w pokoju Zayna. Położyłam się na łóżku, spoglądając prosto w biały sufit. Modliłam się o to aby do powrotu Zayna, żaden z jego kolegów nie próbował na mnie niczego. Westchnęłam przeciągle i zamknęłam swoje powieki. Poczułam jak wszystko wokół mnie zanika, a ja sama zapadam w sen.

Obudził mnie czyjś dotyk. Ktoś głaskał mnie po policzku. Natychmiast uchyliłam powieki, by zobaczyć dokładnie centymetry przed sobą twarz Zayna. Uśmiechał się to za mało powiedziane, on się wręcz szczerzył ani na sekundę nie cofając swojej dłoni.
- Długo spałaś kochanie – wyszeptał, powodując u mnie niemałe zaskoczenie. To ile on już tutaj mnie obserwuje?  Właściwie to dlaczego mnie nie obudził?
- D-długo? – zająkałam się, na co pokiwał głową z cwaniackim uśmiechem.
- Długo.
Spojrzałam w jego czekoladowe oczy, momentalnie się w nich zatapiając. Były przecudowne i magiczne. W życiu takich pięknych tęczówek nie widziałam jakie posiada Zayn, a uwierzcie mi napotkałam na swojej drodze mnóstwo par oczu.
Mulat także skupił swój wzrok na mnie, przez co nasze spojrzenia po raz kolejny się skrzyżowały.  
- Uwielbiam jak się jąkasz, to jest takie podniecające – przybliżył się odrobinę w moją stronę i przygryzł wargę jednym strasznie seksownym ruchem. Ugh, przestań to robić Malik! – W ogóle cała ty jesteś taka podniecająca – powiedział ocierając ustami o płatek mojego ucha. Nerwowo przełknęłam ślinę. Wiedziałam że to jest złe, wszystko co robię jest złe, ale to mi się tak cholernie podobało. On mi się cholernie podoba. I to jest właśnie złe. To że pragnę żeby w końcu mnie pocałował, choć znamy się niezbyt dobrze. Co ja gadam! Ja w ogóle go nie znam. Wiem o nim tyle że ma niebezpieczne ‘zajęcia’ i niebezpiecznych kolegów, czyli tyle co nic..
- Przestań – wymamrotałam, jednak Zayn zdawał się ignorować to co powiedziałam.
Nawet nie zauważyłam kiedy jego dłonie oplotły moją talię, przysuwając moje ciało bliżej swojego. Delikatnie ucałował mój czuły punkt tuż za płatkiem ucha przez co cicho jęknęłam. Jak on zdołał tak szybko go znaleźć? Widziałam jak na jego twarzy maluje się łobuzerski uśmieszek, po czym podniósł głowę, równając swój wzrok z moim.
- Dlaczego mam przestać skoro ci się to podoba? – uniósł brew pytająco. Cholera.. I tu mnie ma.
- Wcale mi się to nie podoba.. – mruknęłam pod nosem i odwróciłam swój wzrok gdzie indziej, byle nie patrzeć prosto w te hipnotyzujące tęczówki.
- Naprawdę? .. - spytał - Spójrz na mnie – powiedział z rozbawionym tonem. Niechętnie wykonałam jego polecenie – twoje ciało mówi zupełnie co innego.
Puścił mi oczko, po czym jednym zgrabnym ruchem znalazł się nade mną. Oparł dłonie po obu stronach mojej twarzy, tak że nie miałam żadnych szans na jakąkolwiek ucieczkę. Ah pytanie czy w ogóle próbowałabym…
Opuszkiem palca delikatnie przejechał linię po mojej talii. Wzdrygnęłam się czując jego dotyk na skórze. Uśmiechnął się zwycięsko, chyba doskonale wiedział jak na mnie działa jego choćby najmniejszy ruch w moją stronę. Nachylił się bezpiecznie blisko moich ust przez co moją twarz oblała fala gorąca, spuściłam wzrok w dół tak aby nie utrzymywać więcej z nim kontaktu wzrokowego, bo wiem że nie skoczyłoby się to za dobrze.. Wtedy ujrzałam, że jego koszula w okolicach brzucha jest pobrudzona krwią. Czekaj, to mi wygląda na świeżą plamę!
- Zayn, ty krwawisz! – pisnęłam i zignorowałam dalsze ‘chwyty’ chłopaka.
- To nic takiego - machnął na to ręką.
Mimo to podniosłam się do pozycji siedzącej zrzucając go przy tym na bok łóżka. Lekko syknął, a ja zauważyłam że wylądował na miejscu, w których chwilę wcześniej zaobserwowałam czerwoną plamę. – o boże Zayn, przepraszam! Poczekaj, wstań. Zaraz ci to opatrzę! – wypowiadałam każde kolejne słowo z prędkością światła, zanim nawet do końca je przemyślałam. Natychmiastowo znalazłam się obok niego, kiedy usiadł na brzegu łóżka śmiejąc się z mojego zachowania – macie gdzieś tutaj apteczkę? – zapytałam. Spojrzałam na Zayna, potem na plamę, na której widok lekko skrzywiłam się.
- Łazienka – odpowiedział. Delikatnie pokiwałam głową udając się w kierunku łazienki. Apteczkę odszukałam w dolnej szafce pod umywalką. Wyjęłam z niej waciki i wodę utlenioną, po czym miałam się obrócić lecz zderzyłam się z czyimś torsem. Mocno umięśniony.. to musi być Zayn. Zadowolony nawet nie wiem z czego zdjął swoją czarną koszulkę i przysiadł na zamkniętej desce klozetowej. Ledwo powstrzymałam się od przygryzienia dolnej wargi na widok jego ciała.. mm bo ciało to on ma nieziemskie. Przykucnęłam tak żeby mieć większy dostęp do rany. Zayn syknął z bólu, kiedy namoczony wacik spotkał się z jego skórą.
- Kurwa to boli! – warknął kiedy kolejny raz przyłożyłam wacika i mocno złapał mnie za nadgarstek. Lekko przestraszyłam się na jego gwałtowny ruchow, tak że wacik wyleciał mi z dłoni i upadł na podłogę. Zayn spojrzał na mnie tym morderczym wzrokiem, a jego oczy pociemniały. Gdyby wzrokiem można było zabijać on chyba już dawno by to zrobił.. Nerwowo przełknęłam ślinę, zwyczajnie bojąc się tego czego mógłby mi zrobić. Zayn nie skrzywdziłby cię, nie ciebie – pocieszał mnie mój wewnętrzny głos. Pytanie czy to rzeczywiście była prawda? Czy jednak Zayn byłby w stanie zrobić mi coś złego. Wciąż jest tak skryty i tajemniczy. Nie mam pewności co do jego charakteru. Dlaczego? Dlatego że go zupełnie nie znam.
Jego oczy sekundę później wróciły do swojej normalnej postaci. Chłopak poluzował uchwyt na moim nadgarstku. Zerwał ze mną kontakt wzrokowy, spuszczając wzrok na swoje czarne buty.
- Przepraszam – odezwał się – kontynuuj.
Cicho westchnęłam i wznowiłam ocieranie rany na jego ciele.

 ___________________________
I AM BACK, ale nie na długo* :>
Na początku bardzo wam dziękuję za aż 15 tysięcy wejść na bloga. Łaaaaa *-* To dla mnie wiele znaczy. Jestem naprawdę szczęśliwa, że jakoś chcę wam się czytać te moje wypociny! haha x.

Druga sprawa to pojawiła się zakładka 'Pytania do bohaterów' gdzie jak sam tytuł mówi możecie zadawać pytania naszym bohaterom.

Trzecia z kolei to na twitterze są już:
- Jo --> @Jo_Escape
- Zayn --> @Zayn_Escape
- Vanessa --> @Vanessa_Escape
- Harry --> @Harry_Escape
- Louis --> @Escape_Louis

Jeśli chcielibyście zostać jednym z pozostałych bohaterów, nie krępujcie się i po prostu napiszcie do mnie na tt @luvmyharriet.

(( Ble ble ble tyle wam powiem o moim rozdziale!;c ))

PRZEPRASZAM ŻE TYLE CZEKALIŚCIE NA TEN ROZDZIAŁ, NASTĘPNY  BĘDZIE MAM NADZIEJĘ 1.09 LUB STANDARDOWO ZA TYDZIEŃ.

* - I jest taka sprawa..
Podobno nie będę miała laptopa przez cały rok szkolny, ponieważ teraz idę do 3 klasy gim i muszę się wziąć za naukę, ponieważ w 2 klasie strasznie się opuściłam, do tego dochodzi jeszcze egzamin gimnazjalny i wybór liceum, a moi rodzice są niewyobrażalnie wymagający i chcą żebym poszła do dobrego liceum i miała jak najlepsze stopnie. To jest strasznie stresujące i męczące.
A z resztą napiszę wam osobną notkę o tym i wyjaśnię tam wszystko...

Czytasz = komentujesz proszę to dla mnie ważne :)
40 komentarzy = Nowy Rozdział
BEZ SPAMU PROSZĘ.

Komentarze

  1. omfg ..... dam se jusz komenta rzebym była pierwsza ( o ile ktoś sie nie wpierdoli ) i potem dam swoją opinie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to sie teras rozpisze hahahah

      PO 1
      OMG JAG JA TO ZAZWYCZAJ PISZE SRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAMSRAM HAHAHAHA CHYBA ZAŁOŻE ZESPÓŁ I MUJ 1 KAWALEK ZATYTUŁUJE SRAM. POZNAM ONE DIRDCTION RIRI *-* OMFG LEPIEJ SIE ZAMKNE BO POMYSLĄ ŻE JA JAKAŚ PSYHICZNA JESTEM HAHAHAHA XDDDD


      PO 2
      MASZ WPIERDOL ZEFIRKU MASZ WPIERDOL ZA TO ŻE ONA TOM KURWA RANE ZOBACZYŁA. JA SE TU CZYTAM CZYTAM SPOKOJNIE A ON NAGLE SIE DO NIEJ DOBIERA I KURWA W TYM MOMENCIE MUSIAŁAM JESC KANAPKE I TEN NO SE JĄ WYPLUŁAM NA KLAWE HAHAHAHAH CZYŚCISZ MI JOM

      PO 3
      KOHAM CIE ZA TEN ROZDZIAŁ. BOSZE JAG JA SIE NIE MOGE DOCZEKAĆ KOLEJNEGO. KURWA TO CO ŻE IDZIESZ DO 3 GIM PRZEPROWADZAJ SIE DO MNJE U MNJE BD MIAŁA CAŁODOBOWO LAPQ I KOMP HAHAHA I BD MOGŁA PISAĆ O I CBI BD MASARZ ROBIĆ WGL WSZYSTKO HAHAH (SEKS TESZ HEUHEUHEUE) O KURWA JAG SIE ROZPISAŁAM DOBRA. I TAG JESZCZE CI NA TT NAPISZE ELOSZKA KICIA xoxox

      Usuń
    2. JAKIŚ TY NIEWYŻYTY JESTEŚ KORNISZONIE! TYLKO SEGZ SEGZ I RUHANKO NA ŚNIADANKO ._______.
      I PRZESTAŃ TAK SRAĆ BO CZEBA BĘDZIE WIĘCEJ STOPERANÓW KUPIĆ :C XDDD

      Usuń
    3. OJ ZAMKNIJ SIE KICIA. PRZECIEŻ TY TO LUBISZ HAHAHAHHA XD <3

      JAKI STOPERAN CO TY. KURWA STREPTIZ A NIE XDD

      Usuń
    4. PRZECIE STOPERAN JEST NA ROZWOLNIENIE JUŻ TO PRZERABIAŁYŚMY XDDDD

      Usuń
    5. ZAMKNIJ SIE NIE PSUJ MI MARZEŃ :CCCCCCCCCCCCCCCC XD

      Usuń
  2. Omg ! jetem pod wrażeniem! Ciekawe co się stało Zayn'owi ...
    Pozdrawiam @psilovezayn ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. OMFG DLA TAKICH ROZDZIAŁÓW WARTO CZEKAĆ *____________*
    Strasznie wciąga ^^ z niecierpliwością czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwieeelbiam tego bloga,dzięki Tobie nie zwątpiłam jeszcze w ludzkość.Jak czytam te niektóre ff,to aż mi się śmiać chce kiedy(zazwyczaj)Harry wyznaje miłość jakiejś dziewczynie już w drugim rozdzoale,znając się zaledwie kilka dni,haha.Twój blog jest taki tajemniczy i oryginalny.Tak,oryginalny.Pomysł jest najważniejszy,a Twój nie jest banalny.Opowiadanie godne Oscara.Czytając pierwsze rozdziały myślałam,że to tłumaczenie.Jest mało polek posiadających taki talent.Zawsze jak czytam jakieś ff porównuje je do Twojego i do blogów Viv,która także jest bardzo utalentowaną pisarką.Jak na razie nikt Wam nie dorównał.To jak opisujesz emocje bohaterów to na prawdę szkoła wyższa.Dziwi mi,że w tym rozdziale nie było nic o tej rywalizacji o której wspomniałaś w rozdziale 9 pod koniec.Ale może źle zrozumiałam o i chodziło o to,że ta rywalizacja w każdym bądź razie będzie.Treść dzisiejszej notki jest fenomenalna.Nie mam juz nic do powiedzenia,bo i tak ten komentarz jest bez ładu i składu.
    Jednak starałam się tu wszystko opisać i o niczym nie zapomnieć. :)
    Pozostaje mi tylko życzyć Ci dużo tzw.weny i czekać na kontynuację tego opowiadania :)
    ps.Nie wiem,co zrobię bez Twoich rozdziałów ;/////
    ps2.Jakie są Twoje ulubione blogi z opowiadaniami ??
    Angelika,xoxo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze jest mi strasznie miło, że tak wysoko cenisz moje opowiadanie i ogólnie go czytasz. Zakładając tego bloga nie myślałam że ktokolwiek tutaj zajrzy, ale jak widać nawet dużo osób lubi moje fanfiction z czego się ogromnie cieszę. Naprawdę ci dziękuję za te wspaniałe i miłe słowa.. ale nie sądzę żeby moje fanfic zasługiwało na Oscara haha :)

      Co do rywalizacji to był taki "sneak peak" (sceny żywcem wyjęte z odcinka- w tym przypadku z rozdziału) i ta scenka miała pojawić się w którymś tam rozdziale, nie mówiłam dokładnie w którym ma być.

      Moje ulubione blogi hm.. jeśli chodzi o fanfiction to czytam Dark'a, Danger'a, Bronx'a i przymierzam się również aby wreszcie przeczytać After'a.
      'Help me get my feet back one the ground' na razie tylko prolog ale i on jest boski.
      Nie wiem co jeszcze mogłabym uznać jako moje faworyty :)
      xx

      Usuń
  5. To jest świetne!
    Pięknie piszesz!
    @JessieSoloday

    OdpowiedzUsuń
  6. świety ten rozdział <3
    mam tak samo - też idę do 3 gim, masakra;x, więc cię doskonale rozumiem
    czekam na następny :*
    zapraszam : http://liivethemomentt.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. krotki, ale calkiem dobrym
    juz liczylam, ze do czegos dojdzie
    no nic
    :* caluje

    OdpowiedzUsuń
  8. Awww! Genialny jest ten rozdział!
    Od samego początku, aż do zakończenia to czysta perfekcja.
    Szkoda tylko, że jest taaaaaki krótki, jednak na razie muszę się cieszyć z tego, co jest.
    No i widzę, że media zaczęły już nadawać.
    Ciekawie, ciekawie.
    Czekam na kolejny i życzę weny. ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i pomyśleć że pisałam to na 'weź się odwal' haha :D
      wiem wiem że krótki ale tak ciężko mi szło pisanie tego rozdziału że postanowiłam uciąć i dać taki jaki jest .-.
      Z resztą nie ważne że krótki ważne że zajebisty haha xD

      Usuń
  9. jaki wspaniały rozdział! dziewczyno, masz niesamowity talent do pisania i ogromnie cieszę się, że natrafiłam na Twój fanfiction!
    czekam na kolejny i życzę weny. kocham Cię mocno <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Boski. :3

    Miałam dokładnie tak samo 2 gim. się opuściłam i teraz mama mi każe się wziąć do nauki, ale raczej mi nie odbierze laptopa. ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to masz szczęście, ale jak znam moją mamę to odpuści w pewnym momencie i da mi tego laptopa.. taka już moja mama haha :D

      Usuń
  11. Cudowny. Czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Całkiem fajny WADASIE ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. O matko. Jo i Zayn.
    Pasowaliby do sb.
    No tak szkoła jest ważniejsza. Czyli kończysz z opowiadaniem czy jak?
    JustinePayne81

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chcę z nim kończyć bo jest dla mnie zbyt ważny. Kocham go. Więc dlatego muszę znaleźć inny sposób na publikowanie rozdziałów, nie wiem jak i gdzie ale muszę.. :/

      Usuń
  14. Boże jak zobaczyłam, że jest nowy rozdział to aż mi serce stanęło hahahaha Matko, podjarałam się totalnie jak głupia, a jak zobaczyłam jeszcze ten podry Zayna na łóżku, aaaaaaa po prostu jdfnjkbrldsjknvjrf za piękne :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Zaczęłam dzisiaj i dzisiaj skończyłam!
    To wciąga! ;)
    Dziękuję Bogu, że na Ciebie trafiłam! <3
    Dodaj szybko!

    OdpowiedzUsuń
  16. Dlaczego Louis też jest bohaterem ?
    Może coś przegapiłam....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nic nie przegapiłaś. On po prostu pojawi się troszkę później w opowiadaniu :) x

      Usuń
  17. Zajebisty rozdział warto było czekać.*_*
    Czekam na nastepny i życze dużo dużo weny.xx

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak na serio nazywa się ta dziewczyna, która jest Jo ???

    OdpowiedzUsuń
  19. Next proszę ! Fajny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  20. O matkoo.!! Amwdpwgdtdadgmdjmwdjdtwkm.!! Ty weź rób więcej momentów z Zaynem i Jo. Awww, genialny rozdział, genialny blog. Awww. Informuj mnie na tt, ok.? Chce być na bierząco. @LEEROY_xx

    OdpowiedzUsuń
  21. Odpowiedzi
    1. "BEZ SPAMU PROSZĘ."
      myślisz że nie widzę czy czo? ;o
      XD

      Usuń
  22. Są już 42 komy! <3

    OdpowiedzUsuń
  23. JESTEM BAD GERL KICIA BO CI BD SPAMOWAĆ FAK JE XDDD
    NO WIENC KOCHANIE MOJE ZAPRASZAM CIE NA MOJE FF Z NIALLEM XDD
    http://moondust-fanfiction.blogspot.com/

    JEST JUŻ 1 ROZDZIAŁ BLA BLA BLA XDD

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz serdecznie dziękuję ♥

Popularne posty